Tłumaczenia przysięgłe i zwykłe – czym się od siebie różnią?

O niektórych kwestiach dotyczących różnic pomiędzy tłumaczeniami przysięgłymi a zwykłymi wspominaliśmy w artykule dotyczącym wyceny. Dziś rozwiniemy temat, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, kiedy potrzebujemy tłumacza przysięgłego, a kiedy może wystarczy nam tłumaczenie zwykłe, czyli takie bez pieczątki i podpisu. Dlatego będzie troszkę dłużej, więc nie wahaj się skorzystać ze spisu treści, jeśli któryś z punktów interesuje Cię bardziej.

Podstawowe różnice

Po pierwsze, spójrzmy na najłatwiejszy sposób rozróżnienia. W tłumaczeniu poświadczonym (zwanym przysięgłym) niezbędna jest okrągła pieczęć tłumacza przysięgłego z imieniem i nazwiskiem oraz numerem na liście tłumaczy przysięgłych. Do tego jest informacja o języku obcym, na który tłumaczy oraz własnoręczny podpis. Co więcej, te elementy muszą być na każdej stronie dokumentu, nawet jeśli jest ich ze 100. 😉 Każde takie tłumaczenie ma też swój numerek i datę, kiedy zostało sporządzone.

A co z tłumaczeniem zwykłym? Najczęściej w ogóle żadnej pieczęci ani stempla i podpisu nie będzie, zwłaszcza jeśli tłumacz przesyła nam wersję edytowalną. Na wydrukowanym tłumaczeniu zwykłym może się znaleźć stempel firmowy tłumacza albo biura tłumaczeń i warto o niego zapytać, kiedy tłumaczenie przestawiamy, np. w przychodni. Po drugie, kolejną istotną różnicą jest poświadczenie za zgodność tłumaczenia z treścią oryginału/kopii. Takie poświadczenie najczęściej znajdziemy na samym końcu tłumaczenia obok pieczęci tłumacza przysięgłego i podpisu. Z tego można wywnioskować, że w tłumaczeniu zwykłym takiego poświadczenia nie będzie. Dlatego do urzędów jest tak ważne uzyskanie tłumaczenia poświadczonego. Dla nich ważne jest poświadczenie osoby zaufania publicznego, jaką jest tłumacz przysięgły, że treść jest zgodna.

Cel tłumaczenia

O tłumaczeniu – bez względu na rodzaj – warto myśleć jako o narzędziu, bo tłumaczenie (zarówno zwykłe, jak i poświadczone) służy do osiągnięcia konkretnych celów. Czasem typ tłumaczenia jest nam narzucony, a czasem mamy wolny wybór.

Tłumaczenie poświadczone (przysięgłe) najczęściej jest potrzebne do wszelkiej maści urzędów, np. urzędów stanu cywilnego, wydziału komunikacji (czy wiesz, że nasze biuro jest 1 minutę od USC i Wydziału Komunikacji w Rzeszowie?). Inne miejsca to urząd skarbowy albo celny, notariusz, bank, ubezpieczyciel, szkoły, straży granicznej (m.in. zgoda na wyjazd dziecka z jednym rodzicem) itd. W tym artykule wymienialiśmy konkretniej rodzaje dokumentów, których tłumaczenie musi zrobić tłumacz przysięgły. Można uogólnić, że w oficjalnych sprawach będzie potrzebne tłumaczenie wykonane przez osobę z takimi uprawnieniami. U nas w biurze dokumenty z USC albo do USC albo Wydziału Komunikacji zawsze wyceniamy jako poświadczone. To to dla nas oczywiste, że takich będą w urzędzie wymagać.

Kiedy wystarczy zwykłe tłumaczenie pisemne?

Często takie tłumaczenia robimy na potrzeby wizyty w przychodni i u lekarza, gdy np. leczenie rozpoczęliśmy za granicą albo wracamy zza granicy i w przychodni wymagają tłumaczenia książeczki szczepień. Często przychodnie i specjaliści akceptują tłumaczenie zwykłe ze stemplem biura. Innym przykładem będzie tłumaczenie artykułu naukowego do publikacji albo do własnej informacji, np. tłumaczenie formularza, którym potrzebujemy wypełnić, pisma.

Nieraz tłumaczymy pisma kierowane do różnych instytucji, np. banków, zagranicznych odpowiedników ZUS lub NFZ, urzędów skarbowych, pod którymi muszą się podpisać sami klienci. Wtedy tłumaczenie zwykłe najczęściej wystarczy i nie ma potrzeby angażować w to jeszcze tłumacza przysięgłego. Kolejnym przykładem, kiedy tłumaczenie poświadczone jest zwyczajnie zbędne, może być tłumaczenie CV, listu motywacyjnego albo strony internetowej. Wtedy najczęściej chcemy mieć też opcję swobodnej edycji pliku, co nie jest możliwe w tłumaczeniu poświadczonym.

Tłumaczenie ustne – zwykłe czy przysięgłe?

Kierujemy się podobną zasadą, jak przy tłumaczeniach pisemnych – w oficjalnych sytuacjach, czyli w sprawach urzędowych, w USC, u notariusza, itp. będzie potrzebne wsparcie tłumacza przysięgłego. Sprawy w USC mogą dotyczyć: uznania dziecka, złożenia tzw. zapewnień przedślubnych, ślubu cywilnego. U notariusza natomiast często wymaga się obecności tłumacza przysięgłego w przypadku udzielania pełnomocnictwa przez obcokrajowca, zawierania umowy sprzedaży nieruchomości, zakładania spółki w Polsce przez obcokrajowca itd. Także w trakcie egzaminu na prawo jazdy – w części praktycznej – konieczna jest obecność tłumacza przysięgłego.

Natomiast tłumacz nieprzysięgły (czy wypada nazwać zwykłym? ;)) może być cennym wsparciem w trakcie spotkań biznesowych bądź przy negocjacjach z potencjalnym/obecnym kontrahentem zza granicy. Masz wtedy pewność, że Twoje cele i potrzeby będą jasno przekazane, bez obawy, że popełnisz faux pas przez nieznajomość kultury. W końcu czuwa nad Tobą profesjonalista.

Także w trakcje rozmów telefonicznych do instytucji, np. bank, ubezpieczyciel, itp. uprawnienia nie są niezbędne. Ale nie raz musimy ograniczyć się do uzyskania ogólnych informacji ze względu na ochronę danych.

Co więcej, tłumaczenie ustne zwykłe bardzo często wystarczy w rozmowie z urzędnikiem w Wydziale ds. cudzoziemców. Nieraz uczestniczyliśmy w takich rozmowach, które dotyczą uzyskania zezwolenia na pobyt stały albo czasowy. Często też ustnie tłumaczymy korespondencje dla klientów, np. z amerykańskiej Social Security Administration albo IRS, brytyjskiego HMRC, niemieckiej Deutsche Rentenversicherung – to dla nas tłumaczenia na porządku dziennym. Wtedy Ty wiesz o co chodzi i co trzeba zrobić albo że nie musisz nic robić, a tłumaczenie pisemne nie jest potrzebne.

Ciekawostka: tłumacz przysięgły jest też niezastąpiony w sądach, prokuraturach i na policji, kiedy świadkiem, przesłuchiwanym, bądź oskarżonym, jest obcokrajowiec. W takiej sytuacji nie ma możliwości jednak wynająć sobie tłumacza, tylko to dany organ wzywa tłumacza do stawienia się.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Uff, cieszymy się, jeśli jesteś już tutaj. Interesujące? Mamy nadzieję, że tak i temat rozwiniemy w części 2. W niej poruszymy następujące tematy:

Objętość tekstu, czyli czy jedna strona fizyczna to jedna strona tłumaczeniowa?

Czy tłumaczenie poświadczone jest lepsze?

Czy możliwe jest tłumaczenie poświadczone z obcego na obcy?

I podsumujemy temat

Masz jeszcze jakieś wątpliwości albo chcesz zamówić tłumaczenie? Skontaktuj się z nami!

Scroll to Top