Sprawa wydaje się być prosta: chcesz poznać cenę tłumaczenia, dzwonisz z pytaniem o wycenę. Nam jednak informacja „Mam trzy kartki do tłumaczenia. Ile będzie kosztowało tłumaczenie?” nic nie mówi. To tak, jak zapytać mechanika samochodowego, ile kosztuje naprawa, bez podawania informacji co się zepsuło i w jakim aucie. Na najczęściej nurtujące pytania dotyczące wyceny odpowiadamy poniżej.
Najważniejsze elementy w wycenie
W skrócie pod uwagę bierzemy: parę językową, objętość tekstu, typ tłumaczenia (poświadczone, zwykłe), czy tekst jest napisany językiem specjalistycznym, a także ile czasu mamy na zrobienie tłumaczenia.
Para językowa
Tłumaczenia w zakresie języka angielskiego, niemieckiego, francuskiego, są u nas na porządku dziennym i najczęściej są to (z pewnymi „ale”, o czym niżej) „tańsze” pary językowe. Trudno wymagać, aby tłumaczenia z języka albańskiego, gruzińskiego, itd. kosztowały tyle samo, gdy tłumaczy tych języków jest zdecydowanie mniej. Z niektórych języków mamy ok. 3 tysiące tłumaczy przysięgłych w całej Polsce, z innych jedynie 10 tłumaczy, albo i mniej.
Objętość tekstu
Tu nie ma niespodzianki: im więcej tekstu, tym więcej czasu i pracy trzeba włożyć w tłumaczenie. Dlatego tłumaczenie dłuższych tekstów musi kosztować więcej. O kwestii powiązanej z objętością tekstu, czyli mitycznej liczbie znaków ze spacjami napiszemy poniżej.
Typ tłumaczenia
Na pewno przy wycenie zapytamy Cię, czy potrzebujesz tłumaczenia przysięgłego (poświadczonego), czy zwykłego, np. z pieczątką naszego biura? Zdarza się, że cena jest taka sama w obu przypadkach, ale najczęściej tłumaczenie przysięgłe jest trochę droższe. W tłumaczeniu poświadczonym liczbę znaków w tekście dzielimy przez 1125, natomiast w zwykłym przez 1800. Ile to jest? W grafice zobrazowaliśmy ile to 1125 znaków ze spacjami, a ile to 1800, w końcu szacuje się, że ok. 65% populacji to wzrokowcy. 🙂
Język specjalistyczny, czyli fachowy
Akty urodzenia, małżeństwa, czy świadectwa pracy raczej nie zaskakują słownictwem, ale raporty o wpływie farm fotowoltaicznych na bioróżnorodność (tak, takie tłumaczenie wykonywaliśmy w tym roku) już mogą. Są takie teksty, które wymagają znajomości albo zapoznania się z daną dziedziną, dostosowania terminologii, konstrukcji zdania. Mało kto słyszał o mrowiszczaku mrówkomirku, ale my tak.
Do tej kategorii możemy zaliczyć tłumaczenia medyczne, dokumentów notarialnych, instrukcji technicznych, itd.
W jakim czasie potrzebujesz otrzymać tłumaczenie? Czy tłumaczymy w trybie ekspresowym?
Dokumenty tzw. standardowe, np. akty z USC, zaświadczenia o dochodach, posiadanych rachunkach bankowych, dokumenty w j. angielskim, niemieckim i francuskim potrzebne do rejestracji samochodu najczęściej tłumaczymy z dnia na dzień, na niektóre dokumenty trzeba dłużej poczekać. Dłuższy tekst będzie najczęściej wymagał więcej czasu.
Jeśli czas Cię nagli, zegar tyka, a w urzędzie pokazują na kalendarz, nieraz jesteśmy w stanie zaoferować tłumaczenie szybciej, ale wówczas przyjętą praktyką w branży jest doliczenie +50% kosztu tłumaczenia do ceny. Dlaczego? Ponieważ tłumacz wówczas musi poprzesuwać inne zobowiązania, aby zająć się Twoim tłumaczeniem priorytetowo.
Czy coś pominęliśmy? Daj nam znać, a chętnie odpowiemy!
Te wszystkie pytania pewnie Ci zadamy w trakcie wyceny, dlatego zachęcamy do wysłania skanu lub zdjęcia na maila. Wtedy udzielimy Ci konkretnej informacji, ile będzie kosztowało tłumaczenie ww. trzech kartek. 🙂
Na koniec zerknij poniżej. Dlaczego strona A4 nie jest równa stronie A4?
Teraz wszystko jasne! 😉